1 października 2025
Przełomem była asysta przy zaawansowanych zabiegach medycyny estetycznej – wtedy pomyślałam: To właśnie to!
Patrycja na pielęgniarstwo wybrała się, pracując w klinikach dermatologicznych i kosmetologicznych. Dziś ma za sobą licencjat z pielęgniarstwa i rozpoczyna studia magisterskie. O swojej drodze, odkryciach i obawach opowiada już jako młoda pielęgniarka, która pokazuje, że ten zawód to nie tylko codzienna opieka, ale też ogromne możliwości rozwoju.
Dlaczego zdecydowałaś się na pielęgniarstwo?
Na początku wcale o nim nie myślałam. Zastanawiałam się nad biologią, nawet nad medycyną, ale bałam się, że nie poradzę sobie z emocjami i cierpieniem. Dlatego wybrałam kosmetologię. Jednak pracując w klinikach dermatologicznych, kosmetologicznych i chirurgicznych, zetknęłam się z bardziej inwazyjnymi zabiegami – blefaroplastyką czy przeszczepami włosów. Jako asysta byłam już na pograniczu pielęgniarstwa, ale- i może również dlatego - czułam, że dobrze byłoby wiedzieć więcej. Pomyślałam, że warto zdobyć odpowiednie wykształcenie. Początkowo traktowałam pielęgniarstwo jako dodatek, poszerzenie możliwości. Szybko jednak odkryłam, że to pełnoprawna droga, która sama w sobie daje ogromne pole do rozwoju.
Co najbardziej Cię w tym zawodzie fascynuje?
To, że pielęgniarki coraz częściej pracują jako samodzielne specjalistki. Uczestniczą w skomplikowanych zabiegach, podejmują ważne decyzje, stale się dokształcają. Ścieżek rozwoju jest wiele – szpitale, badania kliniczne, praca naukowa. To daje poczucie, że w tym zawodzie można się rozwijać całe życie.
Na jakim etapie edukacji jesteś teraz?
Ukończyłam licencjat i od października zaczynam studia magisterskie. Chciałabym już teraz podjąć pracę – marzy mi się blok operacyjny. Zobaczymy, czy uda mi się tam odnaleźć i pogodzić to z nauką.
A kosmetologia?
Nie chciałabym z niej rezygnować. Choć wiem, że pogodzenie obu ścieżek nie będzie łatwe. Pielęgniarstwo to ogrom procedur, narzędzi i wiedzy, a w kosmetologii również nie można stać w miejscu I tu również musiałabym się stale kształcić. Narazie myślę o tym, aby poświęcić się przede wszystkim pielęgniarstwu, a dalej zobaczymy, jak uda mi się połączyć obie dziedziny.
Co było/jest najciekawsze w studiach?
Zajęcia prowadzone przez praktyków. Kiedy opowiadali o swoich doświadczeniach, można było się w tym zawodzie zakochać. Jedna najcenniejsze były praktyki – zwłaszcza te, w których naprawdę mogłyśmy działać, nie tylko obserwować. Wykonywanie zadań pod okiem specjalisty dawało ogromną satysfakcję i poczucie, że to już prawdziwa praca.
A czego się boisz?
Że trafię do miejsca, w którym panuje stagnacja. Gdzie młode pielęgniarki, które pracują według najnowszych standardów, nie są mile widziane. Liczę jednak, że to tylko obawa i spotkam ludzi otwartych, którzy pomogą mi się rozwijać.
Nie myślałaś jednak o medycynie?
Myślałam, ale mam wrażenie, że już jest za późno. Poza tym pielęgniarstwo to przecież również zawód medyczny i coraz bardziej samodzielny. Nie chcę patrzeć, że jest “niższy rangą” czy mniej wartościowy. Wolę myśleć, że jest partnerski wobec lekarzy, o czym z resztą coraz głośniej się mówi i potwierdza to ciągłe rozszerzenie kompetencji pielęgniarek oraz pielęgniarzy.
Co powiedziałabyś dziewczynie, która dziś zastanawia się nad pielęgniarstwem?
Że to świetny wybór, ale wymaga cierpliwości i determinacji. Nauki jest dużo, praktyk jeszcze więcej. Praca w szpitalu bywa trudna, szczególnie dla bardzo wrażliwych osób. Trzeba umieć zachować dystans, inaczej łatwo się wypalić, nawet na starcie, gdy entuzjazm przewyższa rutynę.
Cieszysz się, że pielęgniarstwo to Twój drugi zawód?
Tak, bardzo. Wcześniejsze doświadczenia zawodowe pomagają mi teraz w odnalezieniu się w nowej rzeczywistości, szanując moje osobiste zasady i wartości.
Czy ktoś próbował Ci to odradzić?
Nie. Rodzina mnie wspierała, a znajomi tylko się dziwili, że chce mi się zaczynać od nowa.
Jakie masz najmilsze wspomnienie z praktyk?
Wdzięczność pacjentów. Czasem wystarczyła pomoc w drobnej czynności, a ich reakcja była niezwykle szczera. Jako studentki miałyśmy więcej czasu, mogłyśmy poświęcić pacjentom dodatkową uwagę. To pokazało mi, jak wielką wartość ma zwykła troska , a nie tylko perfekcyjna technika czy procedura.
Rozmawiałyśmy z pielęgniarką Patrycją Świder
Może Cię zainteresować również:

Cisza, która boli, czyli jak położna, pielęgniarka czy personel medyczny może wesprzeć ciężarną w depresji.
Ciąża często kojarzy się z okresem radości, nadziei i oczekiwania na nowe życie. W społecznej narracji przyszła matka powinna tryskać energią, z uśmiechem kompletować wyprawkę i planować przyszłość z dzieckiem u boku. Tymczasem rzeczywistość bywa inna – złożona, trudna i nieprzewidywalna. Coraz więcej badań i relacji samych kobiet pokazuje, że ten wyjątkowy czas może wiązać się również z intensywnym cierpieniem psychicznym. Depresja w ciąży choć nadal zbyt rzadko rozpoznawana i często bagatelizowana to problem, który dotyka nawet jednej na pięć kobiet spodziewających się dziecka. I choć wiele mówi się o depresji poporodowej, to właśnie okres prenatalny ma ogromne znaczenie dla rozwoju dziecka, nie tylko emocjonalnie, ale również biologicznie.

Pielęgniarki świata: praca w Niemczech – jak wyglądają realia i wyzwania?
Ponad 75 tysięcy polskich pielęgniarek wybrało Niemcy jako miejsce pracy. Kuszą je stabilne zarobki i ogromne zapotrzebowanie na personel, ale droga do uznania kwalifikacji i odnalezienia się w nowym systemie ochrony zdrowia nie zawsze jest prosta. Jak wygląda proces nostryfikacji dyplomu, jakie są realne warunki pracy i czy praca w niemieckiej służbie zdrowia to spełnienie zawodowych oczekiwań, czy raczej wymagający test odporności i determinacji? A być może polskie warunki zmieniły się na tyle, że wcale nasi specjaliści pielęgniarstwa nie muszą rozglądać się za emigracją z taką determinacją, jak jeszcze 10, 15 lat temu.

Aleksandra Kobza laureatką nagrody Królowej Sylwii, którą odebrała w Sztokholmie z rąk Monarchinii.
Jak połączyć nowoczesną technologię z empatią w opiece nad seniorami? Tegoroczna laureatka Queen Silvia Nursing Award, Aleksandra Kobza, udowadnia, że to możliwe. Jej innowacyjna aplikacja BESTCARE zmienia sposób, w jaki pielęgniarki i opiekunowie wspierają osoby starsze i żyjące z demencją – stawiając w centrum nie tylko dane medyczne, ale przede wszystkim człowieka, jego potrzeby i poczucie bezpieczeństwa.

Dyżur w ruchu – jak zadbać, by 7000 ( i więcej ) kroków wspierało, a nie męczyło?
Każda pielęgniarka wie, że podczas dyżuru „nabija” tysiące kroków – i zazwyczaj przebija “magiczną” granicę 7000 uznanych jako codzienne minimum dla zdrowia ( u ludzi bez szczególnych obciążeń). Jednak te kroki nie zawsze działają na jego korzyść - chodzimy w pośpiechu, w napięciu, niosąc dokumentację albo sprzęt. W efekcie nasze kroki zamiast poczucia zrowia powodują przeciążenie nóg, kręgosłupa i głowy. Co zrobić, aby nasze dyżurowe kroki, choć w pewnym stopniu, dały nam większy profit?

Opatrunek, który myśli: jak nowa technologia wykrywa infekcje.
Postęp technologiczny w medycynie nie ogranicza się już wyłącznie do nowoczesnych urządzeń diagnostycznych czy terapii celowanych coraz częściej dotyczy także materiałów stosowanych w codziennej opiece nad pacjentem. Jednym z najbardziej przełomowych osiągnięć ostatnich lat są inteligentne opatrunki wyposażone w biosensory, które pozwalają na bieżąco monitorować stan rany, wykrywać infekcje na bardzo wczesnym etapie i reagować, zanim dojdzie do powikłań. Te zintegrowane z elektroniką materiały nie tylko chronią ranę, ale stają się aktywnym elementem opieki monitorują jej środowisko, przesyłają dane do aplikacji mobilnej, a niekiedy nawet samodzielnie uwalniają leki. Ta rewolucja w technologii opatrunków ma również odzwierciedlenie w polskich projektach badawczych.

Ocena stanu pacjenta przed wykonaniem lewatywy
Lewatywa jest procedurą wykonywaną na zlecenie lekarza w celu opróżnienia jelita grubego przed zabiegiem diagnostycznym, operacyjnym lub w leczeniu zaparć. Choć technicznie zabieg ten nie jest skomplikowany, wymaga od pielęgniarki oceny stanu pacjenta oraz wykluczenia przeciwwskazań. Bezpieczeństwo procedury w dużej mierze zależy od etapu przygotowawczego – wywiadu, analizy dokumentacji oraz badania fizykalnego.

Dyżur w ruchu – jak zadbać, by 7000 ( i więcej ) kroków wspierało, a nie męczyło?
Każda pielęgniarka wie, że podczas dyżuru „nabija” tysiące kroków – i zazwyczaj przebija “magiczną” granicę 7000 uznanych jako codzienne minimum dla zdrowia ( u ludzi bez szczególnych obciążeń). Jednak te kroki nie zawsze działają na jego korzyść - chodzimy w pośpiechu, w napięciu, niosąc dokumentację albo sprzęt. W efekcie nasze kroki zamiast poczucia zrowia powodują przeciążenie nóg, kręgosłupa i głowy. Co zrobić, aby nasze dyżurowe kroki, choć w pewnym stopniu, dały nam większy profit?

ChatGPT w pracy pielęgniarek i położnych – wsparcie czy kompromitacja?
W dobie cyfrowej transformacji sztuczna inteligencja zdobywa coraz większe znaczenie w ochronie zdrowia. Jednym z pionierskich narzędzi jest ChatGPT zaawansowany model językowy, który potrafi przetwarzać tekst, odpowiadać na pytania i generować treść. Gdy zastanawiamy się nad jego rolą w pracy pielęgniarek i położnych, rodzi się pytanie: czy to raczej wsparcie, czy ryzyko kompromitacji?

Czy pielęgniarki powinny mieć więcej kompetencji? Fakty i mity o rozszerzonym zakresie praktyki
Czy pielęgniarki powinny mieć więcej kompetencji? To pytanie wzbudza emocje w środowisku medycznym i wśród pacjentów. W tym artykule przyglądamy się faktom i mitom dotyczącym rozszerzonego zakresu praktyki pielęgniarek: co już dziś mogą robić, co mogłyby robić, i dlaczego temat ten budzi tyle kontrowersji.

Mam licencjat i co dalej? Ścieżka kształcenia kadry pielęgniarskiej w Polsce cz.2
Uzyskanie licencjatu z pielęgniarstwa to ważny krok, ale nie koniec edukacyjnej drogi. Jeśli zastanawiasz się, jak zaplanować swój rozwój zawodowy – ten artykuł pomoże Ci odnaleźć się w dostępnych ścieżkach.

Mam licencjat i co dalej? Ścieżka kształcenia kadry pielęgniarskiej w Polsce cz. 1
Sprawdź, jak wygląda system kształcenia pielęgniarek i pielęgniarzy w Polsce, jakie opcje stoją przed Tobą otworem i którą ścieżkę warto wybrać w zależności od Twoich celów zawodowych.