arrow back icon
ikonka kalendarza

18 lipca 2025

Dlaczego dorośli decydują się na pielęgniarstwo?

Co sprawia, że osoby często z wieloletnim doświadczeniem w innych branżach podejmują decyzję o rozpoczęciu pracy w opiece zdrowotnej? Czy to potrzeba niesienia pomocy, osobiste doświadczenia, a może chęć stabilizacji zawodowej? W artykule przyglądamy się motywacjo osób, które postanowiły zostać pielęgniarkami i pielęgniarzami.

W dobie dynamicznych zmian na rynku pracy i rosnącego zapotrzebowania na personel medyczny, pielęgniarstwo staje się atrakcyjną opcją nie tylko dla młodych absolwentów szkół średnich, ale także dla dorosłych, którzy mają za sobą doświadczenia w zupełnie innych zawodach. Z pozoru decyzja o zmianie kariery może być postrzegana jako kalkulacja – „lepsze pieniądze, stabilność, szansa na zatrudnienie”. Jednak za tą decyzją kryją się znacznie bardziej złożone motywacje.

W pielęgniarstwie znaleźli nowe znaczenie życia

Anna, była menedżerka w branży marketingowej, opowiada o swoim wyborze z niezwykłą szczerością. „Przez lata czułam, że coś mi ucieka. Mimo sukcesów zawodowych pojawiała się pustka, pytanie, czy to, co robię, ma prawdziwy sens” – mówi. To poczucie braku sensu, znane w psychologii jako egzystencjalny kryzys, staje się często punktem zwrotnym dla osób decydujących się na zmianę. Kontakt z matką chorą na raka, w trakcie którego Anna obserwowała pracę pielęgniarek, nie był tylko powierzchownym doświadczeniem – był emocjonalnym katalizatorem, który przywrócił jej poczucie wartości i misji. Wsparcie, jakie pielęgniarki dawały jej mamie, wyzwoliło w Annie głęboką potrzebę bycia potrzebną, aktywnego uczestnictwa w czyimś życiu i cierpieniu. „To była nie tylko praca, ale powołanie” – podkreśla.

Elżbieta, była nauczycielka, przyznaje, że zmiana była odpowiedzią na długotrwałe wypalenie zawodowe i poczucie braku kontroli nad własnym życiem. „Praca z młodzieżą dawała mi wiele radości, ale system edukacji wyssał ze mnie energię” – mówi. Jej decyzja o rozpoczęciu studiów pielęgniarskich miała wymiar nie tylko pragmatyczny (bezpieczeństwo finansowe), ale przede wszystkim psychologiczny: chęć odzyskania autonomii, poczucia wpływu i sensu. „Chciałam znów czuć, że to, co robię, ma znaczenie, że mogę realnie pomóc i dać coś z siebie” – dodaje. Dla Elżbiety pielęgniarstwo stało się odpowiedzią na potrzebę autentycznego kontaktu z drugim człowiekiem, który wcześniej była jej zabierany przez nadmiar formalności i presję systemu.

Jacek, wcześniej logistyk, w swoim opisie podkreśla nie tylko zmęczenie zawodowe, ale także wypalenie emocjonalne, które niosło za sobą chroniczny stres i alienację. Wolontariat w szpitalu podczas pandemii dał mu możliwość odnalezienia nowej tożsamości – z osoby zamkniętej w rutynie, stał się kimś, kto realnie pomaga innym. Ten proces przebudowy tożsamości, znany w psychologii rozwojowej jako reorientacja wartości, często jest bolesny i wymaga odwagi. „To była dla mnie transformacja – od logistyka do opiekuna” – opisuje. Dla niego ważnym impulsem było również poczucie przynależności do zespołu, którego doświadczał w pracy wolontariackiej. Brakowało mu tego w dotychczasowym życiu zawodowym.

Z punktu widzenia psychologii motywacji, decyzje te można analizować w kontekście teorii autodeterminacji, gdzie kluczowe są trzy potrzeby: autonomia, kompetencje i relacje społeczne. Zmiana na pielęgniarstwo często oznacza dla dorosłych osób odzyskanie kontroli nad swoim życiem zawodowym (autonomia), zdobycie nowych, cenionych umiejętności (kompetencje) oraz zbudowanie głębokich więzi z innymi ludźmi (relacje). Ponadto, zgodnie z modelem Maslowa, spełnienie tych potrzeb pozwala na osiągnięcie wyższych poziomów rozwoju osobistego, takich jak poczucie własnej wartości i samorealizacja.

Marzenie, które musiało poczekać

Katarzyna od zawsze chciała być pielęgniarką. Już jako nastolatka fascynowała się medycyną i opieką nad innymi, a w wolnym czasie czytała poradniki zdrowotne i pomagała sąsiadkom przy drobnych urazach dzieci. „Wiedziałam, że to jest moja droga – bycie blisko ludzi, gdy potrzebują pomocy” – wspomina. Jednak życie szybko zweryfikowało jej plany: w wieku 18 lat zaszła w ciążę, a po urodzeniu córki wszystkie siły skoncentrowała na wychowaniu dziecka. Podjęła pracę w sklepie, a później w magazynie, by zapewnić rodzinie utrzymanie. Choć była zdeterminowana, by wrócić do nauki, codzienność – praca na zmiany i obowiązki samotnej matki – skutecznie to uniemożliwiały. Przez lata marzenie o pielęgniarstwie pozostawało w niej jednak żywe. Dopiero gdy córka podrosła i zaczęła studia, Katarzyna poczuła, że nadszedł jej czas. „Zdałam sobie sprawę, że zawsze odkładałam siebie na później. Chciałam w końcu zrobić coś tylko dla siebie – i dla ludzi, którym mogę pomóc” – mówi. Rozpoczęła studia pielęgniarskie w trybie zaocznym, co wymagało od niej ogromnej dyscypliny i organizacji. Nie ukrywa, że początki były trudne – musiała nadrobić braki w biologii i chemii, a jednocześnie godzić naukę z pracą i obowiązkami domowymi.

Dla Katarzyny pielęgniarstwo stało się nie tylko realizacją marzenia, ale także dowodem na to, że nigdy nie jest za późno, by zmienić swoje życie. „Każdy dyżur w szpitalu utwierdza mnie w przekonaniu, że to była najlepsza decyzja” – podkreśla. Z perspektywy psychologii rozwojowej jej historia pokazuje, jak silna motywacja wewnętrzna, zakorzeniona w dziecięcych marzeniach, może przetrwać nawet dekady i stać się źródłem energii do głębokiej zmiany zawodowej i osobistej.

Lekcja 1 – Temat: Kruchość życia

Ewa miała 40 lat, kiedy jej życie osobiste i zawodowe zaczęło się gwałtownie zmieniać. Do tej pory pracowała w administracji, w stabilnym, ale monotonnym środowisku biurowym, które dawało poczucie bezpieczeństwa, lecz nie napełniało satysfakcją ani sensem. Przełom nastąpił, gdy u jej młodszej siostry zdiagnozowano postępującą chorobę neurologiczną – stwardnienie zanikowe boczne. Ta diagnoza była dla Ewy ciosem emocjonalnym o ogromnej sile. Choroba, prowadząca do stopniowej utraty kontroli nad mięśniami, a ostatecznie do całkowitego paraliżu, nie pozostawiała złudzeń co do ciężaru przyszłych wyzwań. W codziennej opiece nad siostrą Ewa doświadczyła bezradności wobec przewlekłego cierpienia, a jednocześnie poczuła, że jest świadkiem czegoś fundamentalnego – kruchości ludzkiego życia i potrzeby prawdziwej, świadomej troski. To doświadczenie wyzwoliło w niej głęboką motywację do zmiany własnego życia. Zaczęła dostrzegać, że praca pielęgniarki to nie tylko wykonywanie procedur medycznych, ale przede wszystkim bliskość z człowiekiem, wsparcie na poziomie emocjonalnym i duchowym. Dla Ewy pielęgniarstwo stało się odpowiedzią na potrzebę nadania nowego znaczenia własnej egzystencji – na chęć bycia kimś, kto realnie poprawia jakość życia innych, często w chwilach największej słabości i zagrożenia.

Kierunek pielęgniarstwo – świadomy krok w rozwoju kariery

W tej mozaice motywacji pojawiają się także historie osób, które od lat pracowały w służbie zdrowia, jednak na stanowiskach wspierających, i postanowiły zrobić krok dalej, decydując się na studia pielęgniarskie. Ich wybór nie był przypadkowy — to głęboka potrzeba rozwoju, odpowiedzialności i pełniejszego uczestnictwa w procesie opieki nad pacjentem.

Maria, opiekunka medyczna z piętnastoletnim doświadczeniem, podkreśla, że praca w opiece była dla niej źródłem satysfakcji, ale też frustracji wynikającej z ograniczeń kompetencyjnych. „Czułam się często jakby z boku, mimo że byłam blisko pacjentów każdego dnia. Wiedziałam, że mogę zrobić więcej, lepiej, ale brakowało mi uprawnień” — mówi. Ta wewnętrzna sprzeczność wywołała w niej poczucie ograniczonej autonomii i bezsilności. Decyzja o podjęciu studiów pielęgniarskich była więc dla Marii sposobem na odzyskanie kontroli i sprawczości, ale również na rozwój kompetencji, które pozwolą jej świadczyć opiekę na wyższym, bardziej profesjonalnym poziomie. „Pielęgniarstwo to dla mnie naturalna kontynuacja, ale też nowy wymiar odpowiedzialności i sensu” — podsumowuje.

Z kolei Paweł, ratownik medyczny z wieloletnim stażem w pogotowiu, opisuje swoją decyzję jako proces dojrzewania do pełniejszego zaangażowania w leczenie i opiekę. „Ratownictwo to praca w warunkach dużego stresu, szybkości, podejmowania decyzji na granicy życia i śmierci” — mówi. Mimo że lubił tę dynamikę, czuł, że chce rozwijać swoje kompetencje w sposób bardziej kompleksowy, dając pacjentom nie tylko pierwszą pomoc, ale i długoterminową opiekę. W psychologii motywacji można tę potrzebę rozumieć jako dążenie do integracji zawodowej — poszukiwanie większej spójności między swoimi wartościami a codzienną pracą. „Pielęgniarstwo daje mi możliwość budowania głębszych relacji z pacjentami, bycia obecnym w ich procesie zdrowienia, a to daje zupełnie inny wymiar mojej pracy” — wyjaśnia Paweł. Dodatkowo, stabilność zatrudnienia i perspektywa rozwoju zawodowego były dla niego ważnymi czynnikami, które ułatwiły podjęcie decyzji o zmianie.

Historie Marii i Pawła pokazują, że zmiana zawodu na pielęgniarstwo nie zawsze jest wyrazem całkowitej reorientacji, ale często świadomym wyborem ewolucji i rozwoju w ramach służby zdrowia. Psychologicznie wiąże się to z poszukiwaniem większej autonomii, kompetencji oraz głębszych relacji międzyludzkich, które są fundamentem satysfakcji i trwałej motywacji zawodowej.

Decyzja o zmianie kariery na pielęgniarstwo to złożony proces, w którym oprócz pragmatycznych przesłanek, takich jak stabilność zatrudnienia czy bezpieczeństwo finansowe, dominują głębokie motywacje psychologiczne i emocjonalne. Historie Anny, Elżbiety, Jacka, Katarzyny, Ewy, Marii i Pawła ukazują różnorodne drogi, które prowadzą dorosłych do tej profesji — od poszukiwania sensu i autentyczności, przez realizację dziecięcych marzeń, aż po chęć rozwoju zawodowego i zdobycia nowych kompetencji.

Zmiana na pielęgniarstwo często jest odpowiedzią na egzystencjalne pytania, wypalenie czy potrzebę bycia częścią wspierającego zespołu. W świetle teorii motywacji i rozwoju osobistego, pielęgniarstwo daje szansę na odzyskanie autonomii, poczucia własnej wartości oraz głębokich relacji z ludźmi, co przekłada się na trwałą satysfakcję i zaangażowanie w nowej roli zawodowej. To nie tylko wybór zawodu, ale także świadoma droga do pełniejszego, bardziej świadomego życia.

Materiały źródłowe:

  • Deci, E. L., & Ryan, R. M. (2000). The "What" and "Why" of Goal Pursuits: Human Needs and the Self-Determination of Behavior. Psychological Inquiry, 11(4), 227–268.

  • Maslow, A. H. (1943). A Theory of Human Motivation. Psychological Review, 50(4), 370–396.

Autor: Agata Kucharska - Bartocha

Ikona

Może Cię zainteresować również:

Jak przetrwać egzaminy końcowe? Maksimum efektów, minimum stresu

Jak przetrwać egzaminy końcowe? Maksimum efektów, minimum stresu

Egzaminy to nie tylko test wiedzy, ale też wytrzymałości psychicznej – zwłaszcza w zawodach medycznych, gdzie stawka jest wysoka, a materiału do opanowania nie brakuje. Czy można uczyć się skuteczniej, a przy tym nie dać się pokonać stresowi?

Dylemat sumienia: gdy koleżanka popełnia błąd

Dylemat sumienia: gdy koleżanka popełnia błąd

Co zrobić, gdy koleżanka z pracy – bliska, lubiana, zaufana – zaczyna przekraczać granice etyki zawodowej? Dylematy sumienia to codzienność w zawodach z misją, takich jak pielęgniarstwo. Gdzie kończy się lojalność wobec współpracownika, a zaczyna odpowiedzialność wobec pacjenta i zawodu? Ten tekst dotyka trudnych, ale ważnych pytań o granice milczenia, odwagi i etycznych wyborów.

Psychologia koloru w odzieży medycznej – co mówi nauka o pierwszym wrażeniu?

Psychologia koloru w odzieży medycznej – co mówi nauka o pierwszym wrażeniu?

Czy kolor fartucha może wpływać na to, jak postrzegają Cię pacjenci? Według badań – zdecydowanie tak. Barwy, które nosimy w pracy, nie tylko wyrażają nasz styl, ale także budują zaufanie, spokój lub… dystans. Sprawdź, co mówi psychologia koloru o pierwszym wrażeniu w środowisku medycznym i jak dobrać odcień, który działa na Twoją korzyść.

„Nienawidzę być pielęgniarką” – co z tym zrobić? cz. 3

„Nienawidzę być pielęgniarką” – co z tym zrobić? cz. 3

Czujesz, że robisz, co możesz – a i tak to za mało? W dwóch poprzednich częściach mówiliśmy o emocjonalnym zmęczeniu, przyczynach frustracji oraz o pierwszych krokach, które możesz podjąć, by odzyskać równowagę. W tej części skupiamy się na czterech kolejnych strategiach, które pomogą Ci wzmocnić siebie – w pracy i poza nią.

„Nienawidzę być pielęgniarką” – co z tym zrobić? cz. 2

„Nienawidzę być pielęgniarką” – co z tym zrobić? cz. 2

Gdy praca, którą kiedyś kochałaś, zaczyna Cię przygniatać, warto zatrzymać się i zadać pytanie: co mogę zrobić dla siebie – tu i teraz? W tym artykule znajdziesz cztery sprawdzone strategie, które pomagają pielęgniarkom odzyskać równowagę, zanim wypalenie zabierze wszystko.

„Nienawidzę być pielęgniarką” – co z tym zrobić? cz. 1

„Nienawidzę być pielęgniarką” – co z tym zrobić? cz. 1

„Nienawidzę być pielęgniarką” – te słowa padają coraz częściej, nie tylko w myślach, ale i w rozmowach między koleżankami z oddziału. To nie bunt, to sygnał zmęczenia, frustracji i poczucia bezsilności. Co kryje się za takim wyznaniem? Jak pomóc sobie, gdy pasja przeradza się w wypalenie?

MMedykujemy sp. z o.o. ul. Wrońska 2, 20-327 Lublin,

NIP 9462751857, REGON 541264148

© Zgodnie z Ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tj. Dz.U. z 2025 r., poz. 24), o ochronie praw autorskich, materiały zawarte na stronie medykujemy.pl® w całości są własnością administratorów. Przekazywane informacje mogą być wykorzystywane wyłącznie w celach związanych z pracą własną, na podstawie informacji i materiałów uzyskanych na warsztatach/webinarach/aplikacji oraz nie mogą być przeprowadzane szkolenia wewnętrzne ani zewnętrzne o charakterze zarobkowym.

Ikonki źródło Ionicons

Obrazki źródło Pixabay

Śledź nas na: Facebooku i Instagramie